piątek, 23 sierpnia 2013

R.19-"Walentynki"

*Walentynki *
Zeszłam o około ósmej na dół. Tak, to dzisiaj jest najbardziej wkurwiający dzień na świecie. Walentynki. Kochające się pary, całowanie, przytulanie, laurki , kwiaty, czekoladki.... Jednym słowem SŁODKO. Rzygam tęczą sram cukrem. Tak... ostrzegałam Nialla, że jak mi coś kupi na walentynki to go wykastruję, ale chyba to do niego nie trafiło, bo Kate mi doniosła, że coś dla mnie kupił. Coś specjalnego. Ciekawe co to ? Powlokłam się do kuchni i nakarmiłam kota. Tak... na tym w zasadzie moje życie polega... na dokarmianiu innych. Zwłaszcza Nialla xD nie no ciekawość mnie zżera co on mi kupił :D po chwili wszyscy jakby na zawołanie zeszli na dół, a przecież ja tylko smażę big jajecznicę na siedem osób. Zjedliśmy ciągle gadając o wszystkim i o niczym. Tak to już z nami jest :3
-Alex.... ja wiem, że ty nie chciałaś żadnego prezentu, ale to jest w pewnym sensie prezent dla nas obu - stwierdził Niall podając mi czerwone pudełko w kształcie  serca. Pociągnęłam za wstążkę...
 A tam ? Seksi ciuszek... BARDZO  seksi ciuszek. Wybałuszyłam szeroko oczy i spojrzałam na Nialla i na chłopców... Wszyscy oprócz podarunkodacy chichotali. Blondyn był czerwony jak burak.
-To jakiś żart ? - zapytałam z przekąsem, a wszyscy oprócz Nialla wybuchnęli śmiechem. Ten zrobił się po prostu koloru aż fioletowo -czerwonego.
-Ale... żebyś nie myślała, że chodzi mi tylko o seks, to to załącznik - powiedział po chwili, w której ja patrzyłam się na wszystkich z głupim spojrzeniem, wszyscy się śmiali, a Niall stał w jednym miejscu zawstydzony. Podał mi płaskie pudełko, też czerwone. Otworzyłam i aż mi dech odebrało... W środku był prześliczny wisiorek wysadzany prawdziwymi diamentami. Spojrzałam z podziwem na chłopaka, który aż tryskał radością. Chyba było widać, że mi się spodobał :3 Spojrzałam na niego wzrokiem mówiącym : " Weź mi go załóż". Ten zrozumiał i założył mi go na szyję. Nie no... kocham go.
-Kocham Cię Niall - wyszeptałam tak cicho, abyśmy tylko my to słyszeli. Jakoś dziwnie podejrzane jest to, że całe towarzystwo było zainteresowane tą zboczoną częścią, a rozeszło się, kiedy nadeszła przyzwoita niespodzianka. I weź to człowieku zrozum.
-Dobraa... założę to dla ciebie - odparłam. Należy mu się xD. - Ale wieczorem da się rozumieć - puściłam do niego oczko i poszłam do Kate do pokoju. Tak sobie.
-Heeej.... co dostałaś ? - zapytałam jej, kiedy weszłam, a ona sobie leżała i czytała książkę o ciąży. ona ma obsesję xD
-Kwiaty... I jedziemy jutro na Majorkę - odparła, tak jakby nic ciekawego się dzisiaj nie stało, a na Majorkę to jadę ja i za rok.
-To się pakuj! - krzyknęłam, ale ona pozostała niewzruszona.
-Przecież nie jadę !
-Jak to nie... - zapytałam siadając koło niej na łóżku. Kątem oka zobaczyłam, że posmutniała.
-Bo mogę zacząć rodzić, przecież zdarza się, że są wcześniaki, tak ?! 
-No tak... ale u ciebie lekarz nic takiego nie stwierdził...
-No niby tak, ale ja wolę to przesunąć
-Co się stało z dawną Kate. Przecież to ty byłaś ta szalona, a ja ta spokojna i rozsądna.
-Muszę być taka, bo inaczej nie będę potrafiła dobrze dziecka wychować - stwierdziła. Wszystko się we mnie zagotowało. Ale czemu? Przecież to jej życie i może robić co chce, ale mimo to wiem, że źle robi.
-Weź ty się w ogóle - odburknęłam i poszłam do swojego pokoju. Usiadłam z impulsem na łóżko. Przeklnęłam pod nosem, bo kopnęłam kostką o kant łóżka.
-Coś się stało ? - zapytał Niall wchodząc (oczywiście) bez pukania do mojego pokoju.
-Nic oprócz tego, że Kate nam się zmamczyła - odparłam, a Niall parsknął śmiechem.
-Co? Hahahahahah co zrobiła ? - zapytał między następnymi falami śmiechu.
-Zmamczyła - odpowiedziałam niepewna co go śmieszy. Po jego ataku chichotu i aż płaczu ze szczęścia zapytałam co go tak rozśmieszyło? nie odpowiedział.
-Kiedy włożysz mój prezent ? - zapytał siadając koło mnie na łóżku. Lekko poróżowiałam.
-Wieczorem
-A o której zaczyna się twój wieczór - zapytał obejmując mnie i całując w usta. Uśmiechnęłam się leciutko.
-Po 20 - odparłam i już leżeliśmy całując się na łóżku.
-Alex... nie wiesz może gdzie... - urwał wbijający do mojego pokoju tak samo jak Niall bez pukania Hazza. Uśmiechnął się obleśnie i przystanął w progu.
-Mieliście dopiero wieczorem wypróbować prezent, a nie już teraz - stwierdził Harry, a my wróciliśmy do siedzenia i zaczerwieniliśmy się.
-Harry... Jak nie masz nic do roboty, to wyjdź - warknęłam wstając i kierując krok na Harrego.
-Dobraaa... już wychodzę, ale muszę cię pilnować siostrzyczko, abym nie był niespodziewanie wujkiem - zakpił a ja miałam spojrzenie seryjnego zabójcy.
-To nie ja zrobiłam dziecko swojej dziewczynie w pierwszy miesiąc znajomości - zakpiłam takim samym tonem co on. - A ja jak widzisz nie jestem chyba w ciąży - odparłam, bo przecież przysiąc nie mogę że nie jestem.... No właśnie. I właśnie od tego NIEPRZEKONANIA zaczął się mój koszmar na następny dzień.
A mianowicie obudziłam się rano. Tak jak zawsze, tylko z małym szczególikiem... pobiegłam od razu się zrzygałam. Jeżeli moje obawy się spełnią, to mam ostro przejebane. Nie ma bata... Idę do lekarza. Sama, nie mam zamiaru o tym nikomu mówić. No i wyszłam.. Znaczy wymknęłam się, bo od razu by były te beznadziejne pytania typu : "gdzie idziesz? , kiedy wrócisz? Dlaczego sama?" A tego właśnie chciałam uniknąć/ Weszłam niepewnie do gabinetu. Tak ... wszystko powiedziałam lekarzowi. WSZYSTKO. Właśnie czekam na wyniki. Ten wyszedł może po półgodzinie z wesołą miną. Tylko z czego on się cieszy? poprosił mnie do gabinetu. Usiadł przed biurkiem i chwycił kartę.
-No niech pan mi powie! - prawię krzyknęłam, a ten jakby się "włączył" do życia i zaczął mówić.
-Panno Alex Emily Styles ...
___________________________
-No :D więc pozostawiam was w niepewności :33 Mam nadzieję, że się podoba <3 rshoranowaxd="">

5 komentarzy:

  1. Ojej, boski! *-* Ale nie włożyła tego stroju :< Szkoda.
    Jesus, ona będzie w ciąży, ja to czuję :')
    Pozdrawiam i życzę dużo wenki! :)
    P.S. Dzięki, że dodałaś tak szybko rozdział :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski, boski i jeszcze raz boski <3 Pisz nowyyyyy! ;D Proszę ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooooo... To jest piękne. :** Ale świnia,trzyma w niepewności... Haha. xD Dobra dawaj szybko Next,bo ja już jestem ciekawa co się stanie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny *.* Szybko pisz następny chcę wiedzieć co się stanie ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. ja chce następną część ! ♥ zajebiste rozdziały piszesz :*

    OdpowiedzUsuń